„Murzyn” i „Murzynek Bambo” na celowniku walczących z rasizmem.

Gdy w Stanach Zjednoczonych trwają protesty o podłożu rasowym, w Polsce „postępowa” żaba zorientowała się, że konie kują, więc nogę podstawia.

Jednak w Polsce jest z tym pewien kłopot, bo o ile uprzedzenia wobec mniejszości (np. żydowskiej czy cygańskiej) istniały i istnieją, o tyle w polskich dziejach nie ma – z geograficznych i historycznych powodów – przykładów prześladowania ludzi o ciemnym kolorze skóry. Wobec Afrykanów, Afroamerykanów, czarnych, czarnoskórych, czyli po prostu MURZYNÓW. Polska nie miała kolonii w Afryce, czarni Afrykanie nie przyjeżdżali do Polski w poszukiwaniu chleba, polskie kontakty z mieszkańcami Afryki były sporadyczne, więc Polacy nie mają listy rasistowskich grzechów oraz dyskryminacji z powodu koloru skóry.

Na bezrybiu i rak ryba, więc największą winą, jaką się daje wyszukać tym, którzy tych win potrzebują, jest używanie słów MURZYN/MURZYNI. Drugim zbiorowym polskim grzechem jest słuchanie w dzieciństwie wierszyka Juliana Tuwima „Murzynek Bambo„.

Gazeta Wyborcza (w „Wysokich obcasach”), informuje w tytule: Stop calling me Murzyn”. Zdjęcie czarnej nastolatki z warszawskiego protestu podbija sieć”. Czarnoskóra dziewczynka pojawiła się na demonstracji z takim hasłem („Przestań nazywać mnie Murzynem”). To „podbijanie sieci” jest mocno przesadzone, bo w tekście artykułu czytamy: „Od momentu publikacji zdjęcia na Facebooku (…) udostępniono je już przeszło 2,5 tys. razy.” Na tych samych łamach grupa kobiet – dziennikarek, pisarek, artystek w „Liście otwartym w sprawie rasizmu”, pisze w imieniu Polek i Polaków: „Jesteśmy rasistowscy i rasistowskie nie dlatego, że jesteśmy źli, tylko dlatego, że wychowaliśmy się w rasistowskiej kulturze: (…) Do niedawna popularnym psim imieniem był „Murzyn”, a czytać uczyliśmy się na wierszyku o Murzynku Bambo.

W Polsce ludzi o ciemnej skórze, których korzenie są w Afryce, nazywa się MURZYNAMI. Wiązanie tego słowa w jakikolwiek sposób z rasizmem jest jaskrawym przejawem histerii. „Murzyn” jest słowem używanym od wieków, więc jego budowa jest taka, jak staropolskich słów „Węgrzyn” i „Tatarzyn”. Pochodzi od łacińskiego słowa „maurus” czyli czarny. Jest to zarazem słowo NEUTRALNE, ponieważ już prawie nikomu (poza znawcami łaciny) nie kojarzy się z czernią. Jest więc lepsze od słów „czarny” (obecnym na co dzień np. w angielskim) lub „czarnoskóry”, bo nie zwraca nachalnie uwagi na kolor skóry człowieka, którego nazywamy w ten sposób. Poza tym pamiętajmy o tradycji w polskiej literaturze: w słynnym wierszu o śmierci Johna Browna – bohaterskiego przeciwnika niewolnictwa, próbującego wywołać powstanie niewolników na południu Stanów Zjednoczonych w 1859 roku, Cyprian Kamil Norwid pisał: „Noc idzie – czarna noc z twarzą Murzyna!„.

Argumentem histeryków widzących rasizm w słowie „MURZYN” jest to, że „MURZYN” wszedł w różne związki frazeologiczne, które mają sens deprecjonujący („robić za murzyna”) lub funkcjonuje w lekceważących powiedzonkach (np. „Murzyn zrobił swoje. Murzyn może odejść”). Fakt. Ale istnieje także podobna sytuacja ze słowem „Żyd” (np. „żydzić” – skąpić, „żyd” – ktoś skąpy lub chciwy, „ożydzić” – oszukać). Mimo to nikt nie myślał nigdy poważnie o „zlikwidowaniu” słowa „Żyd” lub uznawaniu, że mówienie o kimś, że jest Żydem, stanowi obrazę lub wyraz pogardy. Metodą na oczyszczenie atmosfery wokół tych słów jest unikanie stosowania nacechowanych pejoratywnie związków frazeologicznych lub tych innych, obraźliwych znaczeń, a nie oskarżanie słowa „ŻYD” o antysemityzm, a słowa „MURZYN” o rasizm.

Dokonywanie mechanicznych kalek z wydarzeń w USA i przenoszenie ich na zupełnie inny kulturowo teren, czyli do Polski, może stać się karykaturą. To, co w USA jest bardzo poważne, tu staje się komiczne. A nawet gorzej. Robienie bowiem z „MURZYNA” dowodu na polski rasizm jest klasycznym działaniem na niekorzyść sprawy, w której imieniu się występuje. Sprawą jest tu walka z rasizmem. Atakowanie słowa MURZYN – jako słowa rzekomo rasistowskiego – ośmiesza tę walkę, wręcz wystawia ją na pośmiewisko. Ludzie widząc, że zarzuty o rasizm są naciągane, przesadne, bezpodstawne – czyli bzdurne i niepoważne, zaczną uważać, że skoro tak, to znaczy, że walka z rasizmem jest bzdurna i niepoważna.

A to źle, bardzo źle, bo rasizm jest złem. Złem w stanie czystym. Ucieleśnieniem zła.

I jest wcale nie lepiej, gdy za rasizm atakowany jest Julian Tuwim z jego „Murzynkiem Bambo” z 1935 roku – wierszem, który wychował przez 85 lat całe pokolenia Polaków żałujących od dziecka: „Szkoda że Bambo czarny, wesoły, nie chodzi razem z nami do szkoły.

Żałowali tak, żałowali, a teraz się dowiadują, że to była rasistowska indoktrynacja.

Więc jak, myślicie, zareagują?

Paweł Jędrzejewski

………
Nad tytułem: fragment obrazu Petera Paula Rubensa: „Cztery studia głowy Murzyna”

13 myśli na temat “„Murzyn” i „Murzynek Bambo” na celowniku walczących z rasizmem.

  1. Tylko dziś słowo „Murzyn” ma znaczenie negatywne. Słowa zmieniają znaczenie, przez sytuację społeczną mogą być odebrane jako wyzwiska.
    O Murzynko Bamboo uczyłem się w latach 70 tych. Ta czytanka, była śmieszna, ale dlaczego akcentowała kolor skóry? A chodziłem do klasy I w roku 1970. Warto dodać, iż była w elementarzu Falskiego.
    Problem polskiego społeczeństwa to jednolitość . Wszystkim się wydaje, iż Polak to biały, katolik, antysemita.
    Paradoksalnie P. Jędrzejewski to utrwala. Wstyd …

    Polubienie

    1. Jeżeli „Murzyn” staje się pojęciem negatywnym, to określenie „głuptas” staje się pochwałą.
      Ps – Bambo to raczej wiersz niż czytanka

      Polubienie

  2. Trzeba było zacytować: Murzynek Bambo w Afryce mieszka, to nasz przyjaciel,szkolny koleżka… gdzie tu rasizm????ja się tego uczyłem w latach sześćdziesiątych..Sami se szukacie wrogów, ja zawsze znałem np. Cyganów, a o Romach nigdy nie słyszałem

    Polubienie

  3. przekonalbys mnie Henry , gdyby slow lub sytuacji nie traktowano wybiorczo. Przed laty znany byl posel powiedzmy Palikocur- mowa menela , oblesne gadzety ,ktore przynosil na konferencje prasowe wzbudzaly rechot, ale nie protesty.W ubieglym roku jakies grupy obnosily sie z obrazem Matki Bozej stylizowanej na jakis ksztalt waginalny- ale i wtedy protesty byly mizerne, no ,ze to taki przekaz troche artystyczny itp bzdury. Ale jak czarnoskorego nazwiemy Murzynkiem to zaraz slyszymy lament z kazdej strony. Tak naprawde ktos usiluje nas wbic w buty poprawnosci politycznej ,kulturowej i toniemy w hipoktyzji. Zgadzam sie , ze wplecenie slowa Murzyn w jakis pejoratywny kontekst jest oczywiscie niedobre , ale p .Jedrzejewski wyraznie to zaznaczyl, wiec po co Henry piszesz o jakims wstydzie..

    Polubienie

  4. Doskonały przykład, do czego prowadzi dzisiejszy obrzydliwy bełkot poprawności politycznej neomarksistów kulturowych. Murzyn, to Murzyn. Ani mniej, ani więcej. Wyraz neutralny. A to, że niektórzy dorabiają do tego ideologię, to osobna sprawa.

    Polubienie

  5. Tak! Antysemityzm tworzą Żydzi a podziały rasowe Murzyni…jak Żyd zastrzeli Palestyńczyka,to ok,jak Murzyn okradnie białego, to ok, nikt normalny nie zrzuca win na rasę czy kolor skóry, każdy ma rację! Swoją!

    Polubienie

  6. Pan Paweł jak zwykle trafił w sedno mądrym i politycznie niepoprawnym tekstem (to w zasadzie tautologia: jeśli coś jest mądre, to nie może być politycznie poprawne, a jeśli jest politycznie poprawne, to nie może być mądre…). „Murzyn”, pisany dużą literą, to istniejąca od stuleci w języku polskim nazwa przedstawiciela rasy czarnej, podobnie jak Chińczyk uznawany był zawsze za przedstawiciela rasy żółtej, bez żadnych elementów wartościujących. Stwierdzenie, że istnieją różne rasy ludzkie, nie jest rasizmem, tylko opisem empirycznej rzeczywistości. Rasizmem jest przekonanie, że jedna rasa jest lepsza od innych (albo że jest gorsza). Rasizmem, i to wyjątkowo zbrodniczym, bo odpowiedzialnym za Holokaust w XX wieku, jest np. antysemityzm. Rasizmem jest też głoszony z zapałem przez lewackich aktywistów pogląd, że rasa biała stoi moralnie znacznie niżej od czarnej. Nie ma przy tym znaczenia, czy takie poglądy głosi rasista biały czy czarny. Konsekwencją tego rasizmu jest wzywanie do zachowań poniżających. Krążące obecnie w Internecie filmiki przedstawiające białych ludzi płci obojga całujących buty Murzynom są najlepszym przykładem takiego poniżającego zachowania. To że, osoby te działają z własnej i nieprzymuszonej woli, a nawet z własnej inicjatywy, nie zmienia faktu, że postawa rasistowska doprowadziła je do utraty ludzkiej godności.
    Przy okazji: mam wrażenie, że w cytowanych powiedzeniach: „murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść”, czy „robić za murzyna”, słowo „murzyn” powinno się pisać właśnie małą literą, bo oznacza ono po prostu człowieka, który daje się wykorzystywać do jakiejś niewdzięcznej pracy. Kolor jego skóry nie ma tu żadnego znaczenia. Podobnie „Cygan” pisany dużą literą oznacza narodowość, natomiast „cygan” pisany małą literą jest w języku polskim synonimem oszusta, którego pochodzenie etniczne nie ma nic do rzeczy.
    I na koniec: ci którzy chcieliby usunąć „Murzynka Bambo” z kanonu lektur, podobnie jak polonistka, która pisze do MEN petycję w sprawie usunięcia „W pustyni i w puszczy” jako książki rasistowskiej, popadli w umysłową, lewicową aberrację i pomóc im może chyba tylko psychiatra. Dodam, bo to jest Forum Żydów Polskich, że usunąć, by trzeba też np. „Zemstę” Fredry, bo użyte jest tam słowo „żyd” (pisane małą literą) na oznaczenie kleksa. Antysemityzm w czystej postaci! O literaturze światowej nie będę wspominał, bo porządki trzeba by zacząć od Szekspira („Otello”) i Daniela Defoe z jego Robinsonem i Piętaszkiem.
    Czasy, kiedy niewygodne dla lewicowych ideologów dzieła literackie były usuwanie nie tylko z bibliotek ale także ze społecznej świadomości, mamy – na szczęście za sobą. Dlatego tym panom i paniom już dziękujemy!

    Polubienie

  7. Warto dodać, że „Murzyn” jako ogólna nazwa ludzi o skórze ciemniejszej jest polską wersją łacińskiego „Maurus”.
    Więc politycznie poprawni histerycy z GW mogliby zacząć domagać się zakazania nazwy Mauretania lub zakazać druku „Konrada Wallenroda” (Już w gruzach leżą Maurów posady)

    Polubienie

  8. „nikt nie myślał nigdy poważnie o „zlikwidowaniu” słowa „Żyd” lub uznawaniu, że mówienie o kimś, że jest Żydem, stanowi obrazę lub wyraz pogardy” — Co? Naprawdę? Jeszcze nie? Jacy to wy Polacy jesteście zacofani. ))

    Polubienie

  9. Trudno się nie zgodzić z argumentami autora. Niektórzy komentatorzy pomylili chyba jednak fora, skoro pełno u nich nowomowy w stylu „lewactwo”. Można co najwyżej mówić o przewrażliwieniu lub niewiedzy u przeciwników używania słowa ‚Murzyn’, jedynie czasem o ‚histerii’. Myślenie zero-jedynkowe to w informatyce…

    Polubione przez 1 osoba

    1. Uprzedzenia w domach Żydowskich i Cygańskich do Polaków też istnieją, dodam ,często w różnych domach istnieją uprzedzenia syna do ojca,wnuka do babki( dodaj co sam znasz…) 😉

      Polubienie

Dodaj komentarz