Na książkę składa się przede wszystkim zbeletryzowana i fikcyjna historia miłości Ann i Hansa – młodej pary wyznawców nazizmu, którzy za sprawą awansu Hansa przyjeżdżają do Auschwitz. On obejmuje posadę oprawcy w obozie, ona troszczy się o dzieci i dom. On wykonuje rozkazy, ona nie ma pojęcia, gdzie trafiła i czym naprawdę zajmuje się jej mąż. W codziennych pracach Ann wspiera Magdalena – więźniarka będąca Świadkiem Jehowy.
W opowieść o szczęśliwej w cieniu kominów Auschwitz rodzinie wplecione zostają streszczenie historii dojścia Hitlera do władzy, rozkazy obozowej komendantury, relacje kobiet służących w nazistowskich domach, opowieść więźnia, któremu udało się zbiec z obozu, archiwalne zdjęcia. Niektóre są niezwykle ciekawe, np. kultowego nazistowskiego świecznika, porcelany Rosenthala ozdobionej swastyką, załogi obozu odpoczywającej w ośrodku „Solahütte”, łyżeczki z symbolem podkowy i swastyki, którą obdarowywano na szczęście, maszyny do pisania z klawiszem opatrzonym znakiem błyskawicy SS.
Dzieje Ann i Hansa niczym w lustrze odbijają prawdę tamtych dni. Autorka przekuła historyczne fakty w literacką fikcję.
Esesmani kochali swoje rodziny, obserwowali ptaki w rozlewiskach Soły, bawili się po służbie, hodowali króliki, co świadczy o tym, że byli normalnymi (w kategoriach diagnozy psychiatrycznej) ludźmi i jako normalni ludzie katowali i mordowali więźniów. Hanna Arendt miała rację formułując teorię banalności zła. My natomiast chcielibyśmy widzieć w esesmanach monstra, bojąc się samych siebie, skłonności do podobnie okrutnych zachowań w sprzyjających okolicznościach.
Patologia i norma – wyraźnie oddzielone od siebie stwarzają pozory bezpieczeństwa, ułudę jednoznacznego podziału na dobrych i złych. Tylko że w rzeczywistości to nie jest takie proste.
Teoria banalności zła – jedno z wytłumaczeń, zdawałoby się niewytłumaczalnego. Kolejne to praca i wykonywanie rozkazów. Jeśli pracą nazwiemy zabijanie ludzi, nie ma przeszkód, aby po tzw. godzinach zachowywać się inaczej – tulić dzieci i wąchać kwiatki. Z kolei wykonywanie rozkazów przełożonych pozwala przerzucić odpowiedzialność za czyny na osoby usytuowane wyżej w hierarchii.
“Przerażająca dwoistość egzystencji w cieniu obozu śmierci…” Równie świetnie, co w filmie “Strefa interesów” owa dwoistość została pokazana w książce Niny Majewskiej-Brown.
Aleksandra Buchaniec-Bartczak
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Bellona.
