Musimy zaakceptowac nasze bogactwo narodowe


(W międzyczasie podpisaliśmy umowę z Grecją, Italią, Cyprem,Turcją, Jordanią i Egiptem, przyjdą następne umowy, i niech się wstydzą wszyscy przeciwnicy eksploatacji gazu. O.D.
)

Musimy zaakceptować nasze bogactwo narodowe – gaz. Zdanie nie do zaprzeczenia: kto nie popiera wyciągnięcia transakcji gazu z błota w ostatniej chwili –  nie jest zainteresowany w pomyślności Izraela. Każde państwo na całym świecie marzyłoby o takim potencjale bogactwa, związanego z korzyściami ekonomicznymi i politycznymi, a w Kneset partie zajmują się małostkową polityką, ignorując historyczne znaczenie naszego gazu. Ta polityka, godząc w państwo, wzbudza gniew.    

To nie tylko kwestia pieniędzy, mimo że to bardzo istotne: Państwo Izrael zarobi w przeciągu lat około tryliona szekli (z opodatkowania w wysokości 60 %), za te pieniądze nie tylko zlikwidujemy biedę, lecz będziemy mogli z każdego obywatela zrobić prawie milionera. Będziemy mogli sprowadzić ogromną aliję (imigrację) rozwijać w niespotykanym zakresie infrastrukturę, bezpieczeństwo, dobrobyt, a nawet zbudować jeszcze półtora Izraela na naszych wodach terytorialnych, bo będą na to pieniądze. Nie ma przeszkód w rozwoju Izraela na zachód.

To turbo-syjonizm. I o wiele więcej. Na przykład, stabilność na Bliskim Wschodzie, raczej na czymś co z tego pozostało. Do końca roku 2014 miała być podpisana umowa gazu z Królestwem Jordanii, według niej mieliśmy zaspokoić potrzeby Jordanii za 16 miliardów dolarów. To nie doszło wówczas do skutku, bo Regulator Antymonopolowy zamroził wszystkie transakcje gazu. W styczniu 2015 roku miała być podpisana umowa z Egiptem dla zaspokojenia ich potrzeb energetycznych w sumie 60 miliardów dolarów. Nie podpisano, z tego samego powodu. Obecnie państwa okoliczne szukają innych opcji, może Iran. (W międzyczasie  Grecja, Italia, Cypr, Egipt, Jordania i Turcja podpisały z nami umowę gazu, O.D.).

Czy może być większa niż te umowy stabilność gdy są zawarte na okres 30 lat? Ponadto ogromne dochody do kasy państwa. Izrael może być dostawcą energii także dla Grecji i Cypru, dla Władz Palestyńskich i nawet dla Turcji, oni bardzo tego chcą. To normalizacja.

Jeszcze o wiele więcej. Ostatnio powstała unia strategiczna pomiędzy Izraelem, Włochami, Grecją i Cyprem wokół gazu izraelskiego. Premier Włoch chce, aby gaz szedł do Europy przez Włochy, ten wspólny interes łączy też Izrael z Grecją i Cyprem, naszymi naturalnymi dobrymi sąsiadami. To jest powodem dla którego te państwa pomagają nam we wrogiej nam często „Unii Europejskiej” i hamują sankcje przeciw nam. Ale nie będą mieć powodu do tego jeśli nie będzie gazu.

Wynalazca telefonu Graham Bell, a nasze nowe przymierza regionalne. (art. po polsku)


Izrael może być inperium energetycznym i zupełnie zmienić los i swą pozycję na świecie, są tacy, którzy po prostu tego nie chcą. Video przedstawia pole „Tamar”, tam są małe pieniądze. Pole „Lewiatan” jest średniej wielkości. Duże pieniądze nadejdą z przyszłych pól, których jeszcze nie wykryto.

Wyobraźcie sobie, że gdyby Izrael już mógł sprzedawać energię Europie, jaką mielibyśmy tam pozycję. Leviatan przecież odkryto w 2012 roku, ale wciąż ci sami ludzie hamują gaz izraelski. Nie gaz hamują, lecz rozkwit swego kraju.

Oni widocznie chcą, aby Izrael pozostał słaby i zależny.

Według nich rynek ma być konkurencyjny,  ale żadne międzynarodowe towarzystwo nie zgłasza się i nie zgłosi się, ze względu na stary bojkot, aktualny w zakresie energii, bo takie towarzystwo straci rynek w Zatoce Perskiej i w Iranie. Chętny jest tylko Nobel Energy i to dlatego że nie jest aktywny w Zatoce Perskiej, i temu towarzystwu też wciąż dokuczają.

Te tranzakcje gazu należy doprowadzić jak najprędzej do realizacji z dodatkowego powodu: mamy w naszym morzu ogromny potencjał na następne odkrycia pól gazu i dlatego towarzystwo eksploatujące powinno być zadowolone, bo to przyciągnie następnych inwestorów. Gdy zaczną się zyski, będzie to najlepszy doping także dla innych, i my na tym zyskamy. Nie ma powodu aby nie podwoić a nawet potroić eksploatację w ramach tego co już znaleziono w naszym morzu.

Kto zignoruje te argumenty, i powstrzyma ogromny sukces Izarela, bogactwo ekonomiczne, korzyści polityczne, terytorialne i obronne, wszystko to na wyciągnięciu ręki, nie ma innej możliwości prócz stwierdzenia, że on po prostu nie chce naszego powodzenia.

20.8.2015

Dr Guy Bechor, heads the Middle East Division at the Lauder School of the Governement. He has written several books and academic articles on Arab civil law and the politics and history of the Arab Middle East. Dr. Bechor has served as a lecturer and consultant to the IDF, Israel Police and Israeli Ministry of Foreign Affairs. He helped establish the Arabic website of the Yedioth Aharonot daily newspaper and has been an Arab affairs commentator for leading newspapers and TV stations like CNN, Al-Jazeera and the BBC. Dr. Bechor is a member of the Israeli Bar Association and the Israeli Press Council

Tłumaczenie z hebrajskiego przez Olgę Degani

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s