Dla przypomnienia…

W międzywojennej Polsce żyło nie tylko więcej Żydów (ponad 3 miliony) niż w jakimkolwiek kraju europejskim, ale więcej niż w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Finlandii, Włoszech, Jugosławii, Szwajcarii, Bułgarii, Grecji, Albanii, Turcji, Luksemburgu, Portugalii, Hiszpanii, Belgii, Holandii, Danii, Czechosłowacji, Austrii, Węgrzech i Wolnym Mieście Gdańsku – RAZEM.

Przedstawiciele społeczności żydowskiej Krakowa czekają przed Starą Synagogą na wizytę prezydenta Ignacego Mościckiego. 30 września 1927 roku.

Rok 1933 jest datą graniczną: do władzy w Niemczech dochodzi Hitler. Los europejskich Żydów, w tym polskich, ma za moment ulec katastrofie.

Zaraz nadejdzie kataklizm, który we wszystkich europejskich narodach, nie wyłączając Polaków, ujawni bohaterów ratujących Żydów i zbrodniarzy pomagających Niemcom w ich dziele. To ostatnia chwila, gdy ogromna liczba żydowskich obywateli jest dowodem na wyjątkowość żydowskiego losu w Polsce przez stulecia.

Czy dochodziło przez te stulecia do pogromów? Tak. Były prześladowania? Były. Czy miały miejsce bezpodstawne oskarżenia o profanację hostii i „mordy rytualne”, połączone z procesami, podczas których stosowano wobec Żydów tortury i skazywano ich na karę śmierci? Tak. Czy były antyżydowskie akcje i regulacje prawne, getto ławkowe, numerus clausus i inne formy dyskryminacji w II Rzeczypospolitej (1918-1939), zwłaszcza po latach kryzysu 1929-1933? Tak.

Jednak obowiązkiem ludzi dbających o obiektywizm jest postrzeganie sytuacji Żydów w Polsce do roku 1933 w kontekście innych państw Europy. Tam, gdzie życie było dla Żydów trudniejsze lub niemożliwe. Z ogromu żydowskiej populacji w I Rzeczypospolitej i w Polsce międzywojennej, a także z rozwoju religii, kultury, nauki, sztuki i gospodarki, którą osiągnęła społeczność żydowska w Polsce, można wyprowadzić jeden wniosek: to miejsce na Ziemi było przez stulecia dla Żydów najlepsze. I co z tego, że dalekie od utopijnego ideału, skoro realnie najlepsze?

Już w połowie XVI wieku w Polsce mieszkało 80% wszystkich Żydów ówczesnego świata. Leon Poliakov w „Historii antysemityzmu” cytuje słowa legata papieskiego z roku 1565: „Na ziemiach tych spotkać można bardzo wielu Żydów, którzy nie są znienawidzeni tak, jak gdzie indziej. Nie żyją w poniżeniu i nie są zmuszani do wykonywania nikczemnych prac. Są właścicielami ziemskimi, zajmują się handlem, studiują medycynę i astronomię. Posiadają wielkie bogactwa i są zaliczani nie tylko do porządnych ludzi, ale czasami zajmują nawet wyższą od nich pozycję. Nie noszą żadnego znaku wyróżniającego i zezwala się im nosić broń. Krótko mówiąc, korzystają ze wszystkich praw obywatelskich„.

W latach 1580-1764 funkcjonuje w Polsce Wa‘ad Arba‘ Aracot czyli Sejm Czterech Ziem – centralny organ samorządowy wszystkich społeczności żydowskich Korony, a od roku 1623 także Wa‘ad Litwy.

W 1750 roku populacja żydowska wynosiła ponad 750 tysięcy, co stanowiło 8% ludności Polski, a później liczba ta przekroczyła nawet 10%.

W XIX wieku na terenach przedrozbiorowej Polski żyło nadal więcej Żydów niż w jakimkolwiek miejscu na Ziemi, a w drugiej połowie XIX wieku Warszawa była największą żydowską gminą świata.

(opr. PJ)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s