Poufne – Mikołaj Grynberg

“Poufne” – krótkie, błyskotliwe scenki rodzinne, w których wszystko jest ważne: każde słowo, gest, przemilczenie.

Wymowny, a zarazem przewrotny tytuł – tym, co poufne nikt nie dzieli się z całym światem; chyba, że jest to człowiek, któremu strach i tajemnica zatykają żyły do tego stopnia, że już musi, po prostu musi coś z tym zrobić.

Proszę ograniczyć spożywanie tłuszczów zwierzęcych, zażywać ruchu, zredukować masę ciała… Grynbergowi zaleca się pisanie. Robi to ostrożnie, może tylko literacko? Przede wszystkim zaś po swojemu: piórem spójnym z osobowością, w której dużo dzieje się pod powierzchnią.

Niemal każda rodzina jest nośnikiem mniejszej, lub większej traumy. Poza ogólnopsychologicznym wymiarem, ma ona swoją specyfikę. Tutaj – rzec można – żydowską.

Nazwisko kończące się na “-ski” – tak polskie, że już bardziej nie można. Po wielu latach zmiana na własne, choćby “tylko” to pierwsze – panieńskie. 

“Ojcze nasz” recytowane przez obudzonego w środku nocy – przydatne, ratujące życie.

Przerażenie każdym spóźnieniem dziecka – nawet dorosłego i nawet pozornym. Jeśli spotkanie wyznaczono na czternastą, goście zjawili się piętnaście minut wcześniej, a mimo to są spóźnieni, o której powinni przyjść, żeby być punktualnie? Zagadka… każda inna niż matematyczna.

Opowiadania Babla zamiast “Kyrie eleison”…  Unikanie niemieckich konferencji… Wyczulenie na antysemityzm – także ten, którego nie ma…

Nadzieja – jak zawsze – w młodych – tych, którzy interesują się wyjściem Żydów z Egiptu i czasu pokoju nie nazywają międzywojniem.

Wychodzenie z traumy to proces. Pokolenie dziadków, rodziców – ocalałych z Holokaustu bardzo często bywa stracone. Dzieci czują ciężar przeszłości, z którą na różne sposoby próbują sobie poradzić. Wnuki ufnie czekają na Purim. 

“Poufne” to zapis tego procesu. Miłość i czas robią swoje…

Aleksandra Buchaniec-Bartczak

Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarne.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s