Szechita, czyli ubój zgodny z religijnym prawem żydowskim (nazywanie tego uboju „rytualnym” jest nieuzasadnione, bo podczas zabijania zwierzęcia nie odprawia się żadnych „rytuałów”), odbywa się jednym cięciem dokonywanym specjalnym, chirurgicznie ostrym nożem (chalef). Podczas jego użycia, następuje natychmiastowe przecięcie tchawicy, przełyku, tętnic szyjnych i żył szyjnych, aż do kręgosłupa. Celem jest bowiem zadanie zwierzęciu jak najszybszej i jak najmniej bolesnej śmierci.
Właściwe, zgodne z szechitą pozbawienie zwierzęcia życia powoduje błyskawiczne obniżenie ciśnienia krwi w mózgu zwierzęcia, co decyduje o natychmiastowej utracie przez nie świadomości, mimo że ciało automatycznie przejawia bezwarunkowe odruchy polisynaptyczne pochodzenia rdzeniowego a nie mózgowego (na tych odruchach bazują propagandowe filmy dla laików, ilustrujące rzekome okrucieństwo szechity).
Właściwie przeprowadzona szechita nie tylko zapobiega błyskawicznie dopływowi krwi do mózgu, ale także powoduje, że krew obecna w mózgu wypływa z niego natychmiast, powodując nagły spadek ciśnienia, co połączone z równie raptowną utratą płynu mózgowego, wywołuje całkowitą utratę świadomości u zwierzęcia [owce] w czasie od poniżej dwóch do najwyżej 15 sekund (Nangeroni and Kennett, 1963; Gregory and Wotton, 1984; Blackmore, 1984) i u krów – przy właściwym, zgodnym z zasadami szechity cięciu – w czasie takim samym lub niewiele dłuższym (Grandin 1987). Są to ustalenia udowodnione naukowo (np. badania prof. HH Dukes, Cornell University, USA; Dr Stuart Rosen, kardiolog w Hammersmith Hospital w Londynie w: „Physiological Insights Into Shechita” /2004/). Warto jeszcze przypomnieć, że obowiązujący w USA „Humane Slaughter Act” definiuje szechitę jako humanitarną metodę zadawania śmierci.
W SZECHICIE OBOWIĄZUJĄ ZASADY GWARANTUJĄCE JAK NAJSZYBSZĄ I NAJMNIEJ BOLESNĄ ŚMIERĆ
Podczas szechity nie może być mowy o żadnym torturowaniu. Nawet bowiem przy fachowym, zgodnym z zasadami koszerności zabijaniu pięć przyczyn powoduje niekoszerność mięsa:
- szehija – zbyt powolne posługiwanie się nożem z przerwą lub zawahaniem
- derasa – cięcie połączone ze zbyt dużym naciskiem
- chalada – nadmierne wbijanie noża nim rozpocznie się cięcie
- hagrama – ześlizgnięcie się noża z właściwego miejsca
- ikkur – czyli rozdarcie tkanki, zamiast jej przecięcia
Pamiętajmy o jednej ważnej sprawie: nie ma czegoś takiego, jak „dobre” zabijanie zwierząt. Każde zabijanie jest połączone z przemocą i jakąś formą brutalności wobec istoty, która chce żyć. Zadawanie śmierci to zawsze rzecz ponura i obrzydliwa. Jednak codziennie zabijane są miliony zwierząt i to w dodatku – w większości – w sposób okrutny i powodujący ich cierpienie.
Jest natomiast dowodem głębokiej niewiedzy i złej woli fakt, że judaizm oskarżany bywa nierzadko o okrucieństwo wobec zwierząt, gdy w rzeczywistości jest to religia, która od początku swojego istnienia wymagała od Żydów (a także nie-Żydów) właściwego, humanitarnego, etycznego traktowania zwierząt, wyprzedzając w tym całość ludzkość o tysiące lat, a większość tej ludzkości – do dziś.
ETYKA JUDAIZMU OKREŚLA POSTĘPOWANIE CZŁOWIEKA WOBEC ZWIERZĄT
Tora, najświętsza księga judaizmu, już prawie trzy i pół tysiąca lat temu ogłosiła wszystkim ludziom zakaz okrucieństwa wobec zwierząt – wśród przykazań ustanowionych dla wszystkich ludów (tzw. „Siedem Przykazań Potomków Noacha”) znajduje się zakaz spożywania fragmentu ciała żywego zwierzęcia. W wielu kulturach istniało bowiem (a nawet trwa nadal) zjawisko okaleczania zwierzęcia po to, aby zjeść jego mięso, zachowując jednocześnie zwierzę przy życiu.
Natomiast dla Żydów, wiele zasad dotyczących etycznego postępowania ze zwierzętami Tora uczyniła religijnym obowiązkiem, którego naruszenie jest wykroczeniem w relacji z Bogiem (bein adam leMakom). Żydowskie prawo religijne dba – na wielu poziomach – o dobro zwierząt.
Judaizm wyróżnia specjalną kategorię praw (car balei chajim, czyli „zapobieganie okrucieństwu wobec zwierząt [żyjących istot]”).
Najbardziej znane micwot (przykazań), które znajdujemy w Torze, dotyczące traktowania zwierząt, to:
- zakaz wykorzystywania pracy jakichkolwiek zwierząt w Szabat (Dewarim 5, 14). Zwierzęta, tak jak ludzie, od tysięcy lat mają prawo do całodobowego odpoczynku co siedem dni.
- zakaz uniemożliwiania pracującemu na polu zwierzęciu spożywania takiej ilości pokarmu, na jaką ma ochotę (Dewarim 25, 4)
- zakaz sprzęgania razem (Dewarim 22, 10) zwierzęcia małego i dużego (np. byka i osła), bo ze względu na różniącą je siłę i wielkość, oba by się męczyły (Ibn Ezra, Chizkuni)
- nakaz udzielenia pomocy męczącemu się zwierzęciu pracującemu dla człowieka, niezależnie jaki mamy stosunek do jego właściciela („Jeżeli zobaczysz, że osioł człowieka, którego nienawidzisz, ugina się pod ciężarem i [chciałbyś] powstrzymać się od pomagania mu – musisz mu pomóc w rozładunku” (Szemot 23, 5).
- zakaz kastrowania zwierząt (Wajikra 22:24)
- zakaz zabicia zwierzęcia razem z jego młodym potomstwem (Wajikra 22:28)
W Talmudzie znajdujemy także:
- zakaz spożywania rano posiłku, jeżeli najpierw nie nakarmi się swoich zwierząt
- zakaz kupowania zwierzęcia, jeżeli nie ma się pewności, że będzie się w stanie dostarczać mu właściwego pokarmu w odpowiedniej ilości
Judaizm zakazuje także jakiegokolwiek polowania „dla sportu”, a także „rozrywek”, podczas których zwierzęta są torturowane lub mordowane albo zabijają się nawzajem. Sprzeciwia się im Talmud (Awoda Zara 18b), widząc w tym przejaw barbarzyństwa. Oto cytat z halachicznej opinii na ten temat: „Walki byków pozostają w całkowitej opozycji wobec ducha świętej Tory. Jest to wyraz kultury grzeszników i ludzi okrutnych, którymi nie powinni być Żydzi” i „Ktokolwiek idzie na stadion oglądać corridę i płaci za bilet, staje w jednym szeregu z ludźmi, którzy niszczą i grzeszą” (rabin Owadja Josef, Responsa 1, 3, rozdz. 66). Oczywiście odnosi się to również do obserwowania walk psów, kogutów i innych zwierząt. Judaizm uważa je za zdecydowane barbarzyństwo.
W Sefer Chasidim (Jehudy z Regensburga, XIII wiek) znajdujemy stwierdzenie: „Dobry człowiek nie sprzedaje zwierzęcia człowiekowi okrutnemu”.
Najlepiej podsumowuje stosunek judaizmu do zwierząt Księga Przysłów: „Sprawiedliwy troszczy się o życie swojego zwierzęcia, a serce tych, którzy nie słuchają Boga, jest okrutne” (12, 10).
IDEAŁEM JUDAIZMU JEST WEGETARIANIZM. SPOŻYWANIE MIĘSA TO EFEKT KOMPROMISU
W tym samym duchu etyczności wobec zwierząt wypowiada się judaizm na temat zabijania zwierząt. Tora opisuje, że najpierw ludzie nie mieli w ogóle prawa spożywać mięsa, a więc zabijać zwierząt. Ideałem judaizmu, wynikającym z Tory, jest wegetarianizm. Zezwolenie na spożywanie mięsa, ogłoszone – w tradycji judaizmu – dopiero po Potopie, jest kompromisem z naturą człowieka.
Ten kompromis nie jest jednak całkowity, bowiem spożywanie mięsa przez Żydów zostało obwarowane wieloma skomplikowanymi warunkami, których jednym z podstawowych celów jest dobro zwierząt, a drugim – etyczne kształtowanie człowieka („Przykazania zostały dane jedynie po to, aby uszlachetniać ludzi. Bo jaką różnicę sprawia Bogu, czy szyję zwierzęcia przecina się od przodu, czy od tyłu? Celem praw, które Bóg wydał, jest doskonalenie istot ludzkich” – czytamy w Bereszit Raba 44, 1)
KASZRUT JAKO SPOSÓB NA ETYCZNOŚĆ
Kaszrut (zasady koszerności) najpierw
- eliminuje z żydowskiego stołu większość zwierząt
- gwarantuje pozostałym, że ich śmierć będzie jak najmniej bolesna.
Z kolei dla człowieka reguły kaszrutu stanowią sposób kształtowania dyscypliny i wrażliwości etycznej.
Przede wszystkim, uświadamiają mu, że nie wszystko, co da się zjeść, wolno mu zjeść. Nie każde stworzenie, które chciałby zabić – wolno mu zabić. Zwierzęta to istoty, które są szczególnym dziełem Boga, mają większą wartość niż przedmioty przyrody nieożywionej. Zasługują więc na szacunek i szacunek ten wyraża się w uznawaniu reguł wobec nich obowiązujących – wyznaczonych przez Boga. Ludzie nie mają prawa do postępowania z nimi w sposób dowolny. Ich śmierć nie może być traktowana przez człowieka niefrasobliwie i zadawana bez szczegółowych reguł i ograniczeń.
Kaszrut wymaga także między innymi, by zwierzęta były hodowane i transportowane w tak humanitarny sposób, aby nie zachorowały ani nie uległy zranieniu – bo zranione lub chore są niekoszerne. Hodowca musi o nie dbać, bo inaczej nie będą kwalifikowały się do spożycia. W tym momencie przypomnijmy sobie, jak transportowane, jak traktowane są zwierzęta przeznaczone na rzeź w zwykłych, nieżydowskich rzeźniach.
Jednak współczesna Europa, nie mając świadomości, czym naprawdę jest tzw. „rytualne zabijanie”, ulega złudzeniu, że jeżeli zwierzę zostanie ogłuszone przed zabiciem, to wszystko jest etycznie w porządku. Pomija się tu fakt, że zwierzę to może być wcześniej zranione, torturowane transportem w potwornych warunkach, często pozbawione od wielu dni pokarmu oraz wody i wreszcie że zwierzę jest nierzadko po połowicznym ogłuszeniu zabijane tak niefachowo i nieskutecznie, że zostaje poddane „obróbce”, gdy jest jeszcze żywe.
Paweł Jędrzejewski
Szanowny Panie Pawle.
Bardzo ciekawie i inspirujące jest to, co Pan tu powiedział. Ale ciekaw byłbym poznać Pańskie zdanie na temat realizaji szechity w dzisiejszym Izraelu. Bo przepis religijny to jedno, a praktyka, to całkiem co innego.
Marcin Mróz
PolubieniePolubienie