Studnie Norymbergi – Emil Marat

Sześć milionów Niemców za sześć milionów Żydów, naród za naród – taka idea przyświecała członkom tajnej organizacji Nakam. Żądzą zemsty za Holokaust pałali ci, którzy nigdy się nie poddali, którzy nie szli “jak barany na rzeź”. Uciekali, walczyli, organizowali ruch oporu. W czasie wojny bronili się do utraty tchu, po wojnie obmyślili plan zatrucia wodociągów znaczących niemieckich miast: Norymbergi, Hamburga, Monachium.

Nie odkryję zbyt wiele pisząc, że ów plan nie powiódł się. Zatrzymany przez Brytyjczyków, wracający z Izraela do Europy Aba Kowner w porę pozbył się zapasu trucizny, wrzucając ją do morza. To była zdrada, czy niefortunny zbieg okoliczności? Po latach członkowie Nakam przyznali, że jednak dobrze się stało.

Były jeszcze awaryjne plany B i C. Zatrucie arszenikiem żywności dostarczanej do obozów jenieckich (wprowadzony w życie), tropienie i likwidowanie ukrywających się na całym świecie zbrodniarzy nazistowskich. 

Zatruwanie studni i roznoszenie zarazy – jedno z chrześcijańskich antysemickich oskarżeń, jakże częstych na przestrzeni wieków. Czy grupa Aby Kownera świadomie sięgnęła po taką, a nie inną metodę? Czy któryś ze spiskowców pomyślał: Niech im będzie! Niech pierwszy raz mają wreszcie rację!?

Wymowne zderzenie dwóch obrazów: strażnik lochu – Józef rozpracowuje sieć wodociągów, sprawdza jak najskuteczniej zatruć wodę; w tym samym czasie przed Wielkim Trybunałem w Pałacu Sprawiedliwości zeznaje Abraham Suckewer – jedyny Żyd-oskarżyciel w procesie norymberskim, w którym sądzono głównych zbrodniarzy wojennych.

Abraham Suckewer – poeta tworzący w jidysz, w 1966 roku kandydat do literackiej Nagrody Nobla, w którego twórczości mocno obecna jest wojna i tęsknota za Wilnem. “Zwierzę ubrane jak człowiek bestią pozostanie / I będzie tak, póki człowiek nie zmieni się w ptaka / Który szybując nad przepaściami, doleci / Do siebie samego, co dalej jest niż najdalsza gwiazda…” (fr. wiersza “Wiele znaków wskazuje”)

Podziemia… tajemnica, zbrodnia, mrok; na powierzchni powietrze, ruch, w morzu ruin odradzające się życie.

“Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie” – czy jeden z kultowych tekstów komedii “Sami swoi” może posłużyć za komentarz, spuentować ów kontrast, zgrzyt? 

Z wojny nikt nie wychodzi normalny, a Holokaust jest zjawiskiem niewyobrażalnym, którego pomścić nie można. To bodaj najważniejsze przesłanie “Studni Norymbergi” – powieści przybliżającej równie ciekawy, co mało znany epizod historii.

Aleksandra Buchaniec-Bartczak

Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wielka Litera.

Jedna myśl na temat “Studnie Norymbergi – Emil Marat

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s