Nie byłoby Kafki bez Maxa Broda, ich wieloletniej przyjaźni, a przede wszystkim zdrady wykonawcy testamentu pisarza. Max zlekceważył zalecenie Franza i nie spalił pozostawionych przezeń rękopisów. W 1939 roku zabrał je ze sobą do Palestyny.
Czy Brod dobrze zrobił wydając dzieła Kafki i rozsławiając jego imię w świecie? My współcześni nie mamy co do tego wątpliwości, lecz kto wie – zdrada, to zdrada. Max zawłaszczył nie tylko dzieła, także ich autora, opracowując niedokończone utwory. Znamy Kafkę, czy wyobrażenie Kafki?
Kafka pisał “Dzienniki” przez trzynaście lat, ostatni zapis pochodzi z 12 czerwca 1923: “Ostatnio bardzo straszne chwile, niezliczone, trwające prawie nieprzerwanie. Spacery, noce, dnie, niezdolny do niczego poza bólem.” Odejdzie niecały rok później.
Trzy siostry Kafki zginęły w obozach zagłady, może miał zatem szczęście, że przedwcześnie zabrały go suchoty? Podobnie jak Bruno Schulz był szlemielem – żydowskim pechowcem, który nawet gdy przewraca się na plecy – łamie sobie nos.
Czy lektura dzienników zapewnia czytelnikowi intymne spotkanie z autorem? Może, choć nie musi. Pytanie, jak bardzo autor odsłania się w zapiskach; prowadzi je dla siebie, czy też z myślą o potomnych?
Drugi tom rozpoczyna pozytywnie: “Dużo mile spędzonego czasu z drem Weissem”, ale potem czytelnik mierzy się ze smutkiem, brakiem wiary w talent, problemami zdrowotnymi.
2 listopada 1921: “Jesteś przeznaczony na jeden z wielkich poniedziałków!” – “Dobrze powiedziane, ale niedziela nigdy się nie kończy”.
20 lutego 1922: “Niezauważalnie toczące się życie. Zauważalne niepowodzenia.”
27 stycznia 1922: “Chociaż w hotelu wyraźnie napisałem swoje nazwisko, i mimo że również oni już dwa razy napisali mi je prawidłowo, to przecież na dole, na tablicy widnieje Józef K.* Czy mam im to wyjaśnić, czy raczej pozwolić, aby oni mi to wyjaśnili?”
Drugi tom “Dzienników” Kafki – wyczuwalna atmosfera schyłkowości w wysmakowanej wydawniczo propozycji Eperons-Ostrogi.
Aleksandra Buchaniec-Bartczak
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Eperons-Ostrogi.
* bohater powieści Kafki “Proces”