„Za każdy oddech, człowiek powinien chwalić swojego Stwórcę” – czytamy w Bereszit Raba (14:9)
„Powinniśmy być wdzięczni za to, co mamy i za każdy moment, gdy to mamy” – pisze rabin Joseph Telushkin w A Code of Jewish Ethics.
Abraham Twerski – nie tylko rabin, ale także lekarz – pogłębia te stwierdzenia w książce Lights Along the Way: „Z punktu widzenia medycyny, wszystko, czego trzeba, to zaledwie skrzep we krwi, może nawet o średnicy milimetra, który zablokuje ważne naczynie krwionośne w mózgu, aby przemienić w ciągu kilku minut geniusza intelektu w kogoś o trwałym uszkodzeniu centralnego ośrodka nerwowego, a wysoko cenionego fachowca w swojej dziedzinie – w warzywo.„
Wdzięczność nie dotyczy jednak tylko naszego trwania pomimo ludzkiej fizycznej kruchości. Tu chodzi o coś więcej. Nasze istnienie jest czymś wyjątkowym, ponieważ jesteśmy zaledwie materią. Pierwiastkami, połączonymi w związkach chemicznych. „Jestem prochem i popiołem” – mówi Awraham (Bereszit 18:27). Oto ten proch i popiół: tlen, węgiel, wodór, azot, wapń i fosfor stanowią 99% naszego ciała. Potas, siarka, sód, chlor i magnez to 0.85%. Reszta to ilości śladowe.
Te pierwiastki uzyskały – w efekcie stwarzania przez Boga istoty ludzkiej – wyjątkowe atrybuty: świadomość, samoświadomość. Związki chemiczne w swojej niezwykłej konfiguracji o naukowej nazwie homo sapiens potrafią czuć, wyobrażać, rozumować logicznie, posługiwać się intelektem, mówić, kochać, zachwycać się, oceniać, tworzyć muzykę, matematykę i poezję, cieszyć się, śmiać, smucić oraz płakać. I wiele więcej.
W Księdze Koheleta (12, 7) czytamy: „I proch powróci do ziemi, jak nią był, a oddech życia powróci do Boga, który go dał”. Oddech to dusza. Stwierdzenie to nawiązuje oczywiście do dwóch fragmentów z księgi Bereszit. Jeden z nich mówi o stworzeniu człowieka: „I Bóg nadał kształt człowiekowi. [Ukształtował go] z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza duszę życia” (2, 7). Drugi – to słowa Boga skierowane do człowieka: „Powrócisz do ziemi, bo z niej byłeś wzięty. Bo jesteś prochem i do prochu wrócisz” (3, 19).
Czy do stworzenia człowieka użyte zostało narzędzie ewolucji, jest rzeczą drugorzędną. To niczego nie zmienia. Jest pewne, że nastąpił gigantyczny skok jakościowy, który spowodował, że człowiek uzyskał zdolności emocjonalne i intelektualne, którymi nie dysponują inne istoty.
Wszystkie żyjące stworzenia „posiadają” nefesz. Nefesz to jeden z aspektów ludzkiej duszy (Bereszit Raba 14, 9), ale nie jest jedynie cechą człowieka. Jest to wymiar, w którym całkowicie dominuje witalność, w zasadzie identyczna z witalnością wszystkich istot żywych. Nefesz to esencja życia, która sprawia, że każde żywe stworzenie pragnie w sposób instynktowny kontynuować swoje życie, że chce trwać – żyjąc, że odbywają się w nim ciągłe procesy przemiany materii. Nefesz odpowiada więc np. za kiełkowanie nasion, za ucieczkę ptaka przed drapieżnikiem i za pogoń drapieżnika za ptakiem, za rykowisko jeleni i za to, że człowiek dąży do zdobycia jedzenia i napoju oraz że jego organizm potrafi je przetworzyć. Nefesz to wymiar biologicznego istnienia, ale to także samo istnienie – dlatego człowiek nie tyle „ma” nefesz, ile „jest” nefesz. To efekt wcześniejszego skoku jakościowego: od materii nieożywionej do żywych organizmów.
Natomiast w człowieku jest jeszcze coś całkiem wyjątkowego. Człowiek jest istotą, która dysponuje czymś skomplikowanym i rozwiniętym, czym nie dysponują inne istoty żywe, a jeżeli – to w stopniu całkiem minimalnym. Są to dwa obszary – emocjonalny i intelektualny. Ten pierwszy to ruach; ten drugi – neszama. Ruach rządzi emocjami: zawiaduje ambicją, żądzą, pragnieniem, zazdrością, zawiścią, współczuciem, litością itd. Neszama rządzi intelektem ludzkim i duchowością.
Najważniejsze jest to, że nasze istnienie jest cudem. I tak powinniśmy je traktować. Kilkanaście pierwiastków uzyskało nie tylko zdolność istnienia jako żywy organizm, ale także umiejętność niezwykłego poznawania i rozumienia świata.
Jeżeli to nie jest cudem, to co jest?
Dlatego właśnie „Za każdy oddech, człowiek powinien chwalić swojego Stwórcę„.
Bo każdy kolejny oddech podtrzymuje trwanie tego cudu w każdym z nas.
(opr. Paweł Jędrzejewski)
Znakomity komentarz..
PolubieniePolubienie